Konflikt na linii USA-Iran. Premier zabrał głos, jest apel do opozycji
Podczas wystąpienia w Sejmie premier Mateusz Morawiecki odniósł się do coraz bardziej zaostrzającej się sytuacji na Bliskim Wschodzie. Szef rządu poinformował, iż jest stałym kontakcie z prezydentem, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana.
– Podstawowym obowiązkiem partnera w ramach NATO, jak wszyscy zdają sobie sprawę, jest konsultowanie tego razem ze wszystkimi członkami NATO. To dokładnie to, co stało się podczas ostatniego posiedzenia, gdzie wszyscy sojusznicy dyskutowali, w jaki sposób zareagować na tę sytuację, która jest oczywiście dynamiczna. Wczoraj na zwołanej przez prezydenta Radzie Gabinetowej bardzo dokładnie omawialiśmy ten temat – informował premier. Jak tłumaczył, "rzeczywiście dochodzi tam do wzajemnej wymiany ciosów" i "sytuacja jest niestablina". – W tym przypadku, w którym USA podejmują decyzję samodzielnie, oczywiście to ich decyzja, natomiast my mamy obowiązek dbać o polskich żołnierzy, dbamy o polskich żołnierzy i odbywa się to w sposób zgodny z regułami postępowania i procedur w ramach paktu. Dyskutujemy z naszymi partnerami najwłaściwszą reakcję – mówił.
"Chciałbym zaapelować do opozycji..."
Mateusz Morawiecki zaapelował do opozycji, aby w tych okolicznościach współpracowała z rządem, "ponieważ dążymy do tego, żeby nastąpiła deeskalacja, żeby utrzymać możliwie cały czas warunki pokoju, stabilności, takie jakie one są oczywiście na Bliskim Wschodzie, dalekie od tego, czego byśmy sobie życzyli".
Mówiąc o bezpieczeństwie polskich żołnierzy przebywających w Iraku, premier zapewnił, że "sytuacja jest pod kontrolą". Poinformował, że ministrowie obrony narodowej i spraw wewnętrznych, z którymi pozostaje w stałym kontakcie, monitorują sytuację na bieżąco. Co godzinę mamy dodatkowe raporty, które spływają z Iraku – wskazał.
"Podejmiemy najbardziej właściwą decyzję"
– Chcę zapewnić, że zarówno wczoraj podczas dyskusji na Radzie Gabinetowej, zwołanej przez prezydenta, jak i dzisiaj rano podczas mojej rozmowy z prezydentem i za dwie godziny, nieco ponad dwie godziny w BBN z udziałem prezydenta, ministrów obrony narodowej, spraw wewnętrznych, z moim udziałem, cały czas trzymamy rękę na pulsie i zapewniam, że podejmiemy najbardziej właściwą decyzję w tych oczywiście trudnych okolicznościach, które występują na Bliskim Wschodzie – oświadczył szef rządu.